3 sie 2013

Składanka (BARDZO) Pourodzinowa :)

Hej wszystkim!

Wybaczcie, że od tak dawna nie daję znaku życia, że jeszcze nie odpisuję na Wasze komentarze i w ogóle za moją długą nieobecność w blogosferze. Powiedzmy, że... żyję, ale baaaardzo powoooooli i z niczym się nie wyrabiam. ;P Dosłownie.

Miałam przeczytać parę książek przez wakacje *zerka wymwnie na swój mały stosik na biurku* ale... jeszcze jakoś nie dałam rady się za to zabrać... Coś tam czytnęłam- 2 książki czekają cierpliwie z zakładkami umieszczonymi pod koniec, ale znając moje tempo życia podczas wakacji, na ukończenie ich minie mi jeszcze trochę czasu. ;P

No i pisanie. Nosz kurde... *powstrzymuje się, żeby nie przeklnąć* Po prostu aż mnie trafia!!! Coś mi non stop Wena ucieka i od początku wakacji dopisałam góra 10 stron do "Maski". D: Po prostu duma mnie ROZ-PIE-RA! -_- A na dodatek chyba zawiązała współpracę z Lokim i włączył się "jej" tzw. "bit** mode", czyli mam ochotę pisać kompletnie inne fanfiki z jego udziałem. Straszności... >_< Na szczęście trzymam rękę na pulsie, że mimo to jeszcze nie wszystko stracone i zostało mi jeszcze trochę czasu, żeby to nadrobić. :) A wiem, że prędzej czy później będę miała ochotę powrócić do tego giganta. Rodzina co prawda jest kompletnie zielona (XD) jeśli o tematykę "Maski" chodzi, ale radzą mi, żebym trochę odpoczęła od niej, albo popisała coś innego. HA! Gdyby wiedzieli, ile to ja już mam napisanych fanfików z Loczkiem! Obecnie chyba piszę czwarty, pomijając "Maskę"... >:D Za niedługo możliwe, że zrobię im też mały "coming out" z nią- nie dam im jeszcze jej do czytania (Hola hola hola!), ale co-nieco zdradzę... No bo chyba lepiej zrobić to samemu, bo tak coś czuję, że kiedy zacznę sobie wszystko dokładnie rozpisywać z mitologią nordycką w ręku (czytaj: robić sobie trochę notatek), szybko skapną się jaką tematykę tutaj wplątałam... Cholibka! XD

Ale ALE! Żeby nie było, że gadam tylko o tych nieudanych rzeczach- przez 2 tygodnie (NIE restykcyjnej) diety, zrzuciłam już 3 kilo!!! Na samą myśl o tym mam jedną wielką radochę! :D No i ile mięśni mi przybyło! C:

Teraz trochę o publikacji następnych rozdziałów, dobrze? ;) Wiem, że obecywałam dodać 2 rozdziały urodzinowe, ale tak się niefortunnie złożyło, że następny rozdział, który koryguję obecnie, był zrobiony na "niby jest, niby nie ma" i muszę do niego dopisać sporo rzeczy. Nie było więc mowy o tym, bym po poprawianiu długaśnego 45-go rozdziału znalazła jeszcze chęć i ochotę na ogarnięcie następnego. :P Teraz wiem, że byłby to głupi pomysł z mojej strony, ponieważ dwa dni temu zaczęłam coś z nim działać i możecie mi wierzyć, że niełatwo jest doprowadzić go do "przysfajalnego" stanu. ;) Gdzie był mój mózg, kiedy ja go pisałam?! XD

...A, i jeszcze remonty mam w domu... Nie coś wielkiego, ale jednak. Na dodatek sami go robimy. No cud miód orzeszki. XD Ale przynajmniej coraz ładniej się robi. :) Tak więc przepraszam Was bardzo, dziewczyny, ale rozdział dodam tak gdzieś w połowie tego tygodnia. Po prostu nie udam rady wcześniej. Miał być na niedzielę, ale mój obecny, dość mocno "spowolniony tryb", po prostu mi to uniemożliwia. xP

...I tak się znowu zastanawiam- jak to jest, że jak jest zimno, ciemno, ponuro i w ogóle chlupa, to jestem pełna energii, latam tu i tam, piszę jak najęta, ze wszystkim się wyrabiam (w takie ferie na przykład), a jak słoneczko świeci, ciepło na dworze, wszędzie zielono i letnio, to boli mnie głowa, nie chce mi się pisać, ciągle jestem śpiąca, a najchętniej to bym się gdzieś zakopała i już nigdy nie wychodziła ze swojej nory? Hmm... Może to dlatego, że po prostu jestem dziwnym człowiekiem, który nie lubi lata (żeby nie było- obserwacja prowadzona latami C:), i tak naprawdę, to w głębi duszy jestem mroźnym Norwegiem? XD Chyba tak, bo innego wyjścia nie widzę. Kompletnie! Z tego co zaobserwowałam, to jestem chyba jedyną osobą wśród moich znajomych, która na mrozie łazi bez szalika, rękawiczek i z raptem jednym sweterkiem pod spodem... Nie to, że jestem roztrzepana, bo z tym się zgodzić nie mogę- mnie po prostu NIE JEST ZIMNO!!! >:D A wniosek z tego taki- jestę Norwegię? >u<

Dobra, czas zmienić temat, bo się jakiś dziwny robi... XD W każdym bądź razie rozdział pojawi się gdzieś w tak połowie tygodnia, postaram się też "złapać swój mózg"- jak mi to zawsze Vader mówi i ogarnąć z pisaniem (może nawet równocześnie fanfik i "Maska"? Hmm...), a tutaj macie zgodnie z tytułem taką składankę filmików, które w ostatnim czasie bardzo przypadły mi do gustu. ^^ Taki spóźniony prezent ode mnie... A poza tym, wiecie ile to już wyświetleń? Ponad 18 tysięcy!!! Jestem tak zszokowana, że aż nie wiem, co powiedzieć! :D

Pragnę również przywitać (znów!) aż 3 nowych czytelników! Yuki, Kinnisidee (dodam link do Cb, jak tylko dorwę normalny komputer :)) i Edwarda. Witam bardzo serdecznie i zapraszam na herbatkę! :)

A teraz F.U.N.!!! :D


1. Krótka scenka z Lokim z "Avengersów", która- jak to z nim już bywa- została wycięta. xD (dodana już jakiś czas temu, ale popatrzyć zawsze miło :)) PS- Są Chitauri ;)  <klik> 

2. Pozytywnie mi odbija ^^ <klik>

3. Loki rozmawia z rodzicami- dzięki za linka, Monique :) (Odynie, zatłukę >xD) <klik> 

4. Trzy części tzw. "Loki/Tom crack video". Od razu uprzedzam, że to ZUO! :D
  cz. 1 <klik>
  cz. 2 <klik>
  cz. 3 <klik> (to chyba najlepsze >:D)
  cz. 5 (czwórki chyba nie ma :( ) <klik>

5. Loki and The Loon śpiewają o przyjaźni i fun'ie XD (już samo to brzmi groteskowo) <klik>

6. All Hiddlestoners wants to marry Tom Hiddleston <klik>

7. Loki vs Nyan Cat :333 <klik> 

8. "Get Loki" ("Get Lucky" parody) ^u^ <klik>

I ostatni filmik, który osobiście uważam za jeden z najlepszych prezentów, jaki Marvel mógł mi zrobić na noc przed moimi urodzinkami. D: (UWAGA! Heart attack gwarantowany!!!) <klik>
Kawa dla mojej Weny- tyle Wam powiem. D:

Jeśli ktoś chciałby się jeszcze bardziej dobić, to są dłuższe wersje, ale ja pozwolę sobie zrobić to, podając takiego newsa----->>> <klik>
Nie dość, że nowy plakat, to na dodatek wnioskując z treści artykułu, za tydzień 7 sierpnia będzie NOWY TRAILER!!! :DDD

Dziękuję, dobranoc :3

Wasz Norweg Florence ];-D