24 sty 2014

A praca wre...

Witam wszystkie czytelniczki! :)

Ze względu na swoją przedłużającą się "nieobecność" chciałabym rzucić światło na parę spraw. Początkowo nie planowałam AŻ pisać z tego powodu posta, a tylko skomentować swoją poprzednią notkę, ale... Widząc to, co działo się w komentarzach, czuję że muszę jakoś zareagować... Jestem taka miękka... ;_;

Po pierwsze: Praca wre. Wciąż jeszcze poprawiam poprzednie rozdziały, same zresztą wiecie dlaczego. Bo wpadłam na pewien pomysł. Znowu... :P I myślę, że może mi to jeszcze zabrać troszkę czasu, chociażby ze względu na fakt, że mam ostatnio dużo nauki. Ach, a skoro o szkole mowa...

Po drugie: Od niemalże 2 tygodni dość mocno... choruję. Zapalenie oskrzeli, grypa... No, coś w ten deseń... ._. Nie mam życia. Tylko kaszel, leki, nudności, gorączka i tak w koło Macieju... ;P W każdym bądź razie po raz trzeci w tym tygodniu byłam już u lekarza i w końcu dostałam antybiotyki (yay!). Tak więc w chwili obecnej faszeruję się chemią od rana, do wieczora, we wszystkich możliwych sposobach- w postaci kapsułek, płynów, aerozoli, no i rzecz jasna, wziewnie. Czuję się jak jakiś narkoman... Pomijając fakt, że już siódmy dzień czuję się, jak warzywo. Nawet spać nie mogę, bo mi wtedy kaszel przeszkadza... No i na dodatek "natrafiłam" na 2 najbardziej załadowane tygodnie w szkole. Na chwilę obecną mam już dwa testy do nadrobienia, a dojdą jeszcze ze dwa, czy trzy. Tyle wygrać, Flo, tyle wygrać... ._.'

Po trzecie: Ale ale!, żeby aż tak Was nie dołować! Myślę, że jak się w końcu wykuruję, to... wrócę do poprawek (bo na chwilę obecną mdli mnie na samą myśl o czymkolwiek). A potem do publikacji, tak myślę. Keep calm and... be calm. XD

I jeszcze raz bardzo Was przepraszam za to nagłe "zniknięcie". To naprawdę było konieczne, moje drogie. Muszę trochę podziałać. :/

A teraz, panie pozwolą, ale pójdę chorować (lub też kurować się) dalej... Spróbuję się zdrzemnąć, albo co... ._. (HA! Chciałoby się...)

I żeby nie było- fizycznie czuję się do... eee... kiepsko, za to psychicznie jeszcze się trzymam. Jakoś. ;P Tak więc wbrew pozorom, jakkolwiek by to dziwnie nie zabrzmiało- wbrew pozorom humor jednak trochę mi dopisuje :)

Wasza (Chora) Florence ]:-/

I nie dajemy się głupiej chorobie! Oby w stronę zdrowia! *salutuje i puszcza oczko* :D

PS- Czy ogląda ktoś "Sherlocka"??? C:

6 sty 2014

Hej! :)

Wybaczcie mi to całe zamieszanie, ale tak się składa, że... wpadłam na pewien fajny pomysł! :D Tak tylko chciałam dać znać, że na chwilę obecną wpadła mi do głowy nieco inna koncepcja (może nawet dużo lepsza, tak myślę ^^), tak więc lecę poprawiać i wprowadzać go do poprzednich rozdziałów. *w ferworze działania* Mam nadzieję, że po tym zabiegu "Maska" będzie jeszcze ciekawsza w odbiorze (bo bardziej rozbudowana!), i... że nie będziecie miały mi za złe tego chwilowego opóźnienia. Zapewniam, że nie będziecie żałować. ;)

Serdeczne pozdrowienia!

(Wasza-Zarobiona) Florence ];-D

PS- Ale na serio- to może być niezłe! C:

PS2- Ech... Przez tą całą Wenę chyba znowu zarwę noc. A jutro do szkoły, ech... :/